Na Dwa (Mara Nocna)

Dziś napiszę o czym chcę
Tekst o tekście lub też nie
Mogę bawić się tekstami
W jeden dzień wymyślę to
O czym myślę dziś non stop
I opiszę co jest z nami

Nie dzieliłem nic na dwa
Zakochana we mnie, zła
Zawiedziona mą postawą
Zamordować w jeden kwartał
Najdziwniejsze zatroskanie
Tą mocno śmierdzącą sprawą

Czasami myślę
Że nie mówisz mi wszystkiego
Bo kiedy z Tobą mówię
Nie patrzysz mi w oczy
Moja walka
Z nienawiścią
Twoja walka
Ze mną

Teraz tutaj widzę Cię
I kojarzysz tak mi się
Z dojrzałymi kobietami
Bliskość wódka-papierosy
Ja nie mówię temu dosyć
Bo oboje to już znamy

Ja nie szukam, ja nie umiem
Prosto w ekran Ci to mówię
Co się z tego nie liczyło?
Gitarzysty imię dzieło
To dziwacznie się zaczęło
I dziwacznie się skończyło

Czasami myślę
Że nie mówisz mi wszystkiego
Bo kiedy z Tobą mówię
Nie patrzysz mi w oczy
Moja walka
Z nienawiścią
Twoja walka
Ze mną

Moja walka
Z nienawiścią
Twoja walka
Ze mną

słowa: M. Łapiński
muzyka: G. Hexel
data: 8 sierpień 2006

powrót