I Spójrz... (Ona)

To będzie historia
Osoby autentyczne
Natomiast
Zdarzenia trochę nie

I spójrz, jest środek upalnego lata... Susza, trochę zdołowanie...
Jestem gdzieś pomiędzy tym, a nie wiem czym...
I... Poznałem kilku nowych ludzi, którzy mnie nie pamiętają
Ale wśród nich... Ja pamiętam jedną duszyczkę, jedną

Oj szybko to się potoczyło, za szybko może?
Jak Ty uważasz? I tak póki co mi nie odpowiesz...
Więc... Nie, nie będę czekał, bo się nie doczekam
Ale to było moje największe życiowe osiągnięcie

Tak, tak, to o Tobie
Ty domyślasz się tego
Ja napisałem to, ten tekst
Po naszej rozmowie
Jakiś czas temu

Spojrzałem na nią spode łba
A ona się uśmiechnęła
Leżałem na łóżku już długi czas
Dawałem poznać że się gniewam

I spójrz zaczyna się upalne lato... Susza, lecz radość...
Ci nowi ludzie... Kontaktu brak, nie ma, dawno...
Jestem dalej, dalej stoję w miejscu, i co? i co?
Z Tobą zgubiłem kontakt lecz jesteś, już jesteś

Zawsze chciałem dla Ciebie dobrze, odkąd pamiętam
Masz to, dzięki czemu zasługujesz na szczęście
Teraz, zaraz mija rok odkąd Cię poznałem
A jakiś czas temu nazwałaś mnie Aniołem

Tak, tak, to o Tobie
Ty domyślasz się tego
Ja napisałem to, ten tekst
Po naszej rozmowie
Jakiś czas temu

Spojrzałem na nią spode łba
A ona się uśmiechnęła
Leżałem na łóżku już długi czas
Dawałem poznać że się gniewam

słowa: M. Łapiński
muzyka: G. Hexel, M. Łapiński
data: grudzień 2005/23 czerwiec 2006

powrót